29 June 2010

Hura coś uszyłam !!!

Oj jak ja się kręcilam wokól maszyny , ile ja się zastanawialam czy ją z pokrowca wyciągnąć .... oj dlugo by pisać o mych obawach :D Myslalam , że nic mi z próby nie wyjdzie ,że popszeszywam sobie paluchy , zaplącze się w nitki i tyle z tego będzie :D hihi. No ale Marta-uparta , nie mogla sobie darować ... i tak oto uszylam swoje pierwsze prace.
Powstala torebeczka dla córki mej , sobie uszylam pokrowiec na telefon i pokusilam się jeszcze na zrobienie lalki . Podoba mi się praca z maszyną , koslawo jeszcze mi to idzie ale na szczęcie posiadam jako taką wyobraźnie twórczą która niewątpliwie mi pomaga . Będę ćwiczyć dalej i dalej i dalej.... Zosieńka też zadowolona bo może z mamą tworzyć : podnosi mi stopkę ,przyciska pedal i nie może wyjsć z podziwu , że uszyla torebeczkę :D
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję Wam bardzo za komentarze do poprzedniego posta ... nie spodziewalam się , że tyle ludków napisze . Dziękuję , że tu zaglądacie i że trzymacie kciuki :")buźka.












10 comments:

Urszula Cz.Nardello said...

swietnie ci wszystko wyszlo!!!! A lala poprostu cudo :)

Mata said...

torebeczka i etui pierwsza klasa, a laleczka cudo! I taka stokrotkowa-słodzinka wyszła, że napatrzeć się nie można :)

szyciownia said...

bardzo fajne pierwsze kroki! lalka czadowa!

Kasia z Różności said...

No, lala jest odjechana, superaśna! Moja córa też ma lalę-szmaciankę, którą zwą Zuźka, a towarzyszy jej od 1 miesiąca życia, bo wtedy ją dostała. Młoda była jeszcz mniejsza od niej. Teraz nie rozstaje się z nią nigdy, choć kobyłka ma już 7 lat :)))

psianka said...

Ojjj...USZYLAS,USZYLAS:-)
Torebkowy,pasiasty komplecik PRZEUROCZY.Swietny na plazowe wedrowanie.
LALA...O'lalalaaaaa-c'est magnifique:-)))
A jaka duza.Lubie duze sztuczki.Moje Tildzianki tez sa pokaznych rozmiarkow.DUZE JEST PIEKNEEEEE!/jest co przytulic:-)/
Pozdrawiam ciepluteczko-psiankaDK

anielina said...

Szyjesz świetnie!Lala jest super i widać, że Zosia już się z nią zaprzyjaźniła...Pozdrawiam!

gazynia said...

ale pieknie uszyłaś lalę i torebeczke i etui...:) Wszystko superowe, ale lala jest THE BEST!!! I jaka wielka!!!

Asia i anioły said...

ale ci zazdroszczę tej maszyny!!!! Ja nie mam a chcialabym.............bym też potworzyła:)))
Buziaki i pozdrowienia od Krasnali Jutro mam egzamin na prawko trzymajcie kciuki

Anka said...

Lala wyszła cudnie :)))

Violetka said...

No moja droga witaj w klubie :) Teraz to już się tak łatwo od maszyny nie oderwiesz!!! Niesamowicie podobaja mi się Twoje prace!!! Lalka jest prześliczna!!! Ma piękną twarzyczkę :) :) :)