Aby odpocząć troszkę od masy solnej chwicilam wczoraj za szydelko i wydziergalam lale dla córci . Upominek się spodobal ale z jednym "ale" ;) gdzie jest lalka-Zosia i lalka-tata :D . Ową laleczkę moja córcia uznala za mamę ;) więc domaga się abym zrobila resztę rodzinki :D Cóż mi pozostaje ?! Dziergać, dziergać, dziergać !
Pozdrawiam cieplutko!!!
Zgadzam sie z Twoja coreczka! Takiej laleczce jest potrzebny przystojny partner!
ReplyDeleteZapraszak do odwiedzin mojego bloga - czeka tam na Ciebie mala niespodzianka
śliczna laleczka:)
ReplyDeleteAle śliczna mamusia:) A jaka uśmiechnięta!
ReplyDeletePozdrawiam ciepło
Sliczna,no i nie dziwie sie ze skojarzyla sie Zosi z mama :-)
ReplyDelete